Czy wiesz, jak ubiegać się o przyznanie całodobowej opieki dla twojej 89-letniej mamy, która właśnie wyszła ze szpitala?
Czy wiesz, jak zorganizować transport dla niechodzącego wujka, który potrzebuje dializ?
Czy mieszkasz ze swoimi rodzicami? Czy wiesz, na co chorują? Czy wiesz, jak zdobyć recepty w przypadku, gdy przestaną móc chodzić do lekarza?
Czy nie kusi cię czasem, żeby pomóc sąsiadce, która ledwo chodzi, a o której wiesz, że nikt jej nie odwiedza?
Zarówno osoby starsze, jak i ich opiekunowie potrzebują wsparcia instytucji. Szpitale, domy opieki, świetlice środowiskowe, ośrodki pomocy społecznej to potencjalnie ogromne wsparcie, ale teraz często każda z tych instytucji ma swoją własną logikę, zasady, sposoby komunikacji. Odnalezienie się w tym, przedarcie się przez biurokrację i zrozumienie zasad jest niezwykle trudne. Instytucje nie współpracują ze sobą i nie wsłuchują się w to, jak procedury są odbierane przez klientów. To, jak bardzo system nie działa, widać w liczbie osób starszych, które pozostają w szpitalach, choć tak naprawdę mogłyby być w swoich domach lub w odpowiednich ośrodkach.
Obecny system służby zdrowia nastawiony jest przede wszystkim na krótkie pobyty szpitalne pacjentów, którzy zgłaszają się z jednorazowym problemem, czyli urazem, czy chorobą zakaźną. A jednocześnie znacząco rośnie liczba niezakaźnych chorób przewlekłych (np. cukrzycy, nowotworów, problemów z układem krążenia), co wynika częściowo z aktualnych stylów życia i stanu środowiska, a częściowo właśnie z wydłużającego się życia. W 2020 roku przypadków chorób cywilizacyjnych będzie w krajach rozwiniętych prawie dwa razy więcej niż zakaźnych. Już teraz w Europie są one odpowiedzialne za ponad 85% zgonów. Także udział osób niepełnosprawnych i zależnych w ogólnej populacji będzie rósł.
W związku z tymi zmianami opieka zdrowotna powinna zostać lepiej przystosowana do sytuacji, kiedy większość pacjentów potrzebuje stałej opieki, ale nie musi pozostawać w szpitalu.
Postulowanym rozwiązaniem jest przede wszystkim tak zwana zintegrowana opieka zdrowotna. Chodzi o znalezienie równowagi między opieką sprawowaną przez rodzinę, wolontariuszy i społeczność lokalną a opieką instytucjonalną, która powinna stanowić realne wsparcie i odciążenie. System opieki zdrowotnej musi być mądrze instytucjonalnie powiązany z systemem opieki społecznej, ponieważ obydwa będą działać efektywniej, jeśli będą się wspierać i uzupełniać. Dzięki temu uniknie się obszarów, w których ich kompetencje się zderzają, a z drugiej strony takich, za które nikt nie czuje się odpowiedzialny.
Obok zwalczania powstałych już szkód trzeba położyć większy nacisk na profilaktykę, czyli z jednej strony na promowanie odpowiedniej diety i rezygnacji z palenia, z drugiej – na badania przesiewowe.
Nieustająco ważnym wyzwaniem pozostaje też zapewnienie powszechnego i równego dostępu do opieki zdrowotnej dla wszystkich, niezależnie od zamożności, rasy, płci czy miejsca zamieszkania.