Czy spotykasz czasem osoby, które wykorzystują każdą okazję, żeby z kimś porozmawiać: zagadują w autobusie i opowiadają swoje historie ekspedientkom w sklepie?
Znasz osoby, które całe swoje życie poświęcają rodzinie i nie mają czasu na życie towarzyskie?
Wiele czynników składa się na to, że z wiekiem nasz świat społeczny się kurczy. Kiedy przestajemy pracować, mamy mniej okazji do kontaktów z innymi ludźmi. „Okopujemy” się w rodzinie, która czasem jest ogromnym wsparciem, bywa jednak zobowiązaniem albo źródłem problemów. Starsze osoby nie widzą powodów do nawiązywania kontaktów. Jednocześnie w wielu obszarach brakuje ekspertów, rąk do pracy i wolontariuszy – mamy więc zabiegane, przeciążone młode pokolenie i seniorów, których wiedza i zapał do pracy zarobkowej i społecznej pozostają niewykorzystane.
Wciąż niewiele seniorów decyduje się na pracę społeczną, która pozwoliłaby uzupełnić tę lukę. Często z ich życia znika najważniejsza osoba – umiera współmałżonek, a konieczność poradzenia sobie ze stratą nie ułatwia zawierania nowych znajomości. Kontakty społeczne bywają utrudnione przez ograniczone możliwości poruszania się, zawstydzenie starzejącym się ciałem i problemami zdrowotnymi, a nawet przez różne formy dyskryminacji.
Badania jednoznacznie wskazują, że bogate kontakty interpersonalne wpływają na satysfakcję z jakości życia w późnych latach, a także przekładają się na stan zdrowia (podobnie jak niepalenie papierosów), między innymi ograniczają zapadalność na niektóre choroby cywilizacyjne, np. cukrzycę.
Co prawda, przyjmuje się, że ważniejsza jest jakość relacji, czyli zażyłość związków, niż ich ilość, jednak im węższa grupa osób, z którymi utrzymuje się kontakty, tym większe prawdopodobieństwo pozostania w samotności, kiedy tych osób zabraknie. I tak jak dla inwestowania ważne jest posiadanie zdywersyfikowanego portfela, żeby nie ryzykować utraty wszystkiego, tak dla sieci wsparcia społecznego kluczowe jest utrzymywanie znajomości z ludźmi w różnym wieku i poznanymi przy różnorodnych działaniach. Rolą takiej sieci jest udzielenie konkretnej pomocy w trudnych momentach, jak na przykład zaopiekowanie się kotem starszej osoby, jeśli na kilka dni trafi ona do szpitala, ale także zapewnienie codziennego psychicznego komfortu: świadomości, że w takiej sytuacji nie będzie się samemu lub samej.
Przemiany modelu rodziny sprawiają, że troskliwa, osobista opieka nad starszymi rodzicami przestaje być czymś tak oczywistym, jak była kiedyś. Dodatkowo wiele problemów próbuje się rozwiązywać wyłącznie przy użyciu technologii, które choć zwiększają komfort życia w niektórych obszarach, to ograniczają liczbę kontaktów międzyludzkich do minimum. Przykładem takiego działania może być tworzenie robotów pozwalających monitorować mieszkanie osoby starszej i zajrzeć w każdy kąt, bez potrzeby regularnych odwiedzin.